Przedstawiam Wam sałatkę, którą przygotowałam podczas warsztatów ZERO WASTE COOKING, w których miałam przyjemność uczestniczyć na zaproszenie ACCOR HOTELS i ORBIS (pod tym linkiem znajdziecie krótką relację z tego znakomitego wydarzenia). Podczas spotkania, przygotowywaliśmy potrawy z dość ograniczonej ilości składników, a naszym zadaniem stało się wykorzystanie każdego z dostępnych produktów w maksymalny sposób. W moje ręce trafiły same rarytasy: główki szparagów, kilka truskawek, borówki i łodyga selera naciowego. Do przygotowania dressingu wykorzystałam natomiast mrożone maliny, czosnek i odrobinę chilli. Ta dość oryginalna sałatka skomponowana bardzo spontanicznie z produktów, które akurat były pod ręką okazała się bardzo harmonijna i niezwykle smaczna, co więcej jej przygotowanie wygenerowało tylko garstkę organicznych odpadków.
SKŁADNIKI:
- 1 pęczek zielonych szparagów (główki)
- 1 łodyga selera naciowego
- 8-10 truskawek
- 1/2 szklanki borówek
SKŁADNIKI NA DRESSING:
- 3-4 łyżki oleju rzepakowego
- 2 łyżki mrożonych malin
- 1 truskawka
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 ząbek czosnku
- 1 płaska łyżeczka cukru
- 6-8 plasterków papryczki chilli
- sól, świeżo mielony pieprz
15 min.
4-5 min.
2 porcje
PRZYGOTOWANIE:
- Maliny przecieramy przez sitko, pozbywając się tym samym malutkich pestek, przekładamy je do wysokiego naczynia i wraz z pozostałymi składnikami sosu blendujemy, aż uzyskamy dressing o jednolitej konsystencji. Gęstość sosu regulujemy olejem lub sokiem z cytryny.
- Główki szparagów wrzucamy na osolony wrzątek i gotujemy przez około 4 minuty, a następnie przelewamy lodowatą wodą, odcedzamy i pozostawiamy do ostygnięcia.
- Truskawki kroimy na ćwiartki, a selera naciowego na cienkie plasterki.
- Na talerzu układamy naprzemiennie, szparagi, truskawki, selera naciowego i borówki. Sos podajemy osobno.
DODATKOWE UWAGI:
- Do sałatki możecie dodać również kawałeczek mozzarelli lub sera feta.
Brak komentarzy do "WYKWINTNE ZERO WASTE"