STOKROTKO, WITAM CIĘ!

Kwiatuszki stokrotki mają bardzo delikatny zapach i smak, w związku z tym trzeba przyznać, że jeśli ich zabraknie to nasza sałatka nie straci swoich walorów smakowych. Niemniej jednak ich urok jest tak zachwycający, że sprawiają wrażenie najważniejszego składnika, nadając naszemu daniu absolutnie fantastycznego, niebanalnego wyglądu. Co ciekawe, warto po nie sięgać również z uwagi na to, że zawierają sporo witaminy C, mają właściwości wykrztuśne oraz przyśpieszają gojenie się ran. Ja przyozdobiłam nimi rewelacyjną w smaku kompozycję, łączącą słodkie truskawki, chrupiącą kukurydzę i słoną fetę. Bazą sałatki jest mix roszponki i komosy ryżowej. Natomiast doskonałym podłożem dla stokrotek stało się pięknie zielone, szpinakowe pesto, które doskonale odnajduje się w całej kompozycji. Całość smakuje wyśmienicie i dlatego też stokrotnie polecam Wam przygotować tę sałatkę, nawet jeśli nie macie pod ręką tych uroczych kwiatuszków.

SKŁADNIKI:

 20 min.  25 min.   2 porcje

PRZYGOTOWANIE:

1. Ziarna komosy przelewamy wrzątkiem (aż uzyskamy przezroczystą wodę), a następnie gotujemy pod przykryciem na bardzo małym ogniu, w proporcji 1:2 (1/3 szklanki komosy na 2/3 szklanki wody) przez około 25 minut. Pod koniec gotowania solimy.
2. Wszystkie składniki sosu umieszczamy w rozdrabniaczu i miksujemy aż uzyskamy sos o jednolitej konsystencji, a jego gęstość regulujemy olejem według własnych preferencji. Do tej sałatki rekomenduję, aby sos nie był zbyt rzadki.
3. Truskawki kroimy na ćwiartki, a ser feta w kostkę.
4. Do garnuszka z przestudzoną komosą wlewamy olej, doprawiamy pieprzem oraz ewentualnie solą (opcjonalnie możemy również wcisnąć mały ząbek czosnku) i dokładnie mieszamy. Następnie dodajemy truskawki, kukurydzę i ponownie mieszamy. Zawartość miski przekładamy na talerze, polewamy kleksami szpinakowego sosu, następnie wykładamy kostki sera, a na koniec posypujemy płatkami stokrotki.