STARA ŚPIEWKA, NOWA NUTA!

Zestawienie rukoli, gruszki, orzechów włoskich i sera z niebieską pleśnią to kompozycja smaków, którą osobiście bardzo lubię, jednak nie da się ukryć, że nie brzmi ona zbyt oryginalnie. Dlatego też proponuję dodać tu dwie nowe nuty: suszone śliwki skąpane w orzechowej nalewce oraz makaron w kształcie gwiazdeczek. Dopełnieniem tej sałatki jest rewelacyjny dressing migdałowo-mandarynkowy. Teraz danie to zyskało całkiem nowy, nietuzinkowy wydźwięk, gwarantując niezapomniane doznania smakowe. Szczególnie polecam ją na weekendowe spotkania z przyjaciółmi, niemniej jednak doskonale odnajdzie się również na świątecznym stole, obok tradycyjnych dań.

SKŁADNIKI:

 20 min.  6 min.  5 min.   4 porcje

PRZYGOTOWANIE:

1. Przygotowujemy sos. Jeśli wśród akcesoriów dołączonych do Waszego robota kuchennego/blendera jest mały młynek, to sprawdzi się on idealnie do przygotowania tego sosu. Wówczas po prostu umieszczamy w nim wszystkie składniki sosu i miksujemy przez kilkanaście sekund aż otrzymamy kremowy dressing. Konsystencję regulujcie sokiem z mandarynki zgodnie z Waszymi preferencjami – sos nie powinien być jednak bardzo gęsty. Możecie również połączyć wszystkie składniki rozdrabniaczem do blendera ręcznego.
2. Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
3. Na kilka dni przed planowanym przygotowaniem sałatki, suszone śliwki wrzucamy do słoiczka/szczelnego pudełka, zalewamy orzechową nalewką, zamykamy i wkładamy do lodówki. Wyjęte z nalewki śliwki, kroimy w paseczki.
4. Orzechy włoskie prażymy na suchej patelni.
5. Gruszkę przekrawamy na pół, a następnie za pomocą łyżeczki wydrążamy środek przez całą jej długość. Wydrążone połówki kroimy w półksiężyce a następnie skrapiamy skokiem z cytryny.
6. Ser z niebieską pleśnią kroimy w kostkę.
7. Rukolę łączymy z makaronem i połową przygotowanego dressingu, a następnie układamy na półmisku i dalej wykładamy naprzemiennie kostki sera, cząstki gruszki i suszone śliwki. Całość polewamy pozostałym sosem i dekorujemy orzechami włoskimi.